Historia Supry
Supra to słowo pochodzące z łaciny, które oznacza „ponad”, „powyżej” czy „przekraczać”. Bardzo odpowiednia nazwa dla uwielbianej sportowej ikony Toyoty.
Supra to słowo pochodzące z łaciny, które oznacza „ponad”, „powyżej” czy „przekraczać”. Bardzo odpowiednia nazwa dla uwielbianej sportowej ikony Toyoty.
Każda generacja Toyoty Supry korzysta z dwóch elementów, które definiują jej sportowy charakter i są nieprzerwanie stosowane od premiery ikonicznego modelu 2000GT. Mowa tu o 6-cylindrowym rzędowym silniku umieszczonym z przodu oraz napędzie na tylne koła, który zapewnia pełnię emocji w trakcie jazdy.
Za każdym wielkim autem stoi równie wielki człowiek. W przypadku Toyoty Supry mowa tu o głównym inżynierze projektu A90. Tetsuya Tada to weteran marki Toyota.
Tada-san dorastał jako syn kierowcy wyścigowego. W dzieciństwie bardziej fascynowały go magazyny motoryzacyjne niż komiksy. Nie dziwi zatem, że wyrósł na prawdziwego petrolheada. Po krótkim epizodzie jako pilot swojego ojca, sam zasiadł za kierownicą samochodu rajdowego – Toyoty Corolli AE86 – którą nieustannie modyfikował, aby prowadziła się dokładnie tak, jak tego chciał.
Po dołączeniu do Toyoty w 1987 roku Tada-san poświęcił się opracowywaniu technologii ABS na potrzeby zespołu wyścigowego. W późnych latach 90. dopracowywał z ówczesnym szefem Isao Tsuzuki wiele sportowych modeli, takich jak Celika, MR2 czy Supra A80. Swoje umiejętności i doświadczenie poszerzał, pracując przy pojazdach rodzinnych, np. Toyocie Raum.
Po wielu latach nadarzyła się okazja, której od dawna wypatrywał. Pojawiła się możliwość stworzenia samochodu dającego czystą radość z jazdy, dzięki któremu Toyota znów stałaby się ważna dla fanów sportów motorowych. W efekcie narodził się model GT86, auto, które pozwalało zarówno doświadczonym kierowcom, jaki i amatorom poczuć emocje za kierownicą.
Wraz z debiutem GT86 przed Tada-sanem postawiono najważniejsze wyzwanie, w które musiał zaangażować całą swoją wiedzę, nieustępliwość i determinację. Miał stworzyć bezkompromisowy samochód, który będzie wyznaczał nowe standardy przyjemności z jazdy i przywróci do łask od dawna wyczekiwaną nazwę prawdziwej ikony sportu.